Listopad 2012, Madzia i Arczi
Otwarcie sezonu
O wyprawach naJamajke.pl napisano i powiedziano już bardzo wiele dobrego.
Odkryto wraz z Nimi cudowne piękno wyspy i doświadczono spokoju płynącego z jej wnętrza:))).
Wszystkim tym, którym nie jest obca muzyka, kultura i obyczaje reggae,
moje i Madzi wrażenia nie będą czymś nowym, nie będą zaskoczeniem...
Dla braci i sióstr, którzy dopiero odkrywają w sobie piękno niech będą inspiracją do przeżycia czegoś,
czego do końca nie oddadzą żadne słowa, ani żadne, choć piękne fotografie:)...
Wielkim zaskoczeniem jest, że mimo odległości jakie musimy pokonać, czujemy się na Jamajce jak w domu naszych marzeń.
Domu tętniącym życiem w spokoju i bez pośpiechu
Zawsze z uśmiechem
I zawsze z ludźmi gotowymi nieść Ci pomoc w różnych,
czasem groźnych sytuacjach
he he...:)
Przestrzegających przed niebezpieczeństwem i nonszalancją tzw. "białych"
Potrafiących zaspokoić ciekawość Twojego podniebienia smakiem, który będziesz odczuwał jeszcze wiele miesięcy
Kawie, której produkcja zapiera dech w piersiach, a jej aromat napełnia Cię pozytywną energią na resztę słonecznego
i trójkolorowego dnia
A każdy dzień piękniejszy, a każdy dzień inny i każdy pełen niespodzianek
Ten dom ma jednak jedną wadę:(. Będziesz za nim tęsknił i będziesz o nim śnił i bardzo będzie Ci ciężko wrócić do szarej rzeczywistości...,
ale czy warto?
Na to pytanie drogi bracie i droga siostro musicie odpowiedzieć sobie sami:)))
Bless! Ya Man, Respect!
Madzia i Arczi